Wyobraź sobie ten moment: 26 grudnia. W domu pachnie ciastem, choinka wciąż świeci, dzieci okupują telewizor, a za oknem idealna, zimowa cisza. Teoretycznie – odpoczywasz.

W praktyce? Właśnie po cichu otwierasz prywatnego laptopa. Logujesz się do swojego „systemu” (czyli pliku o nazwie Baza_Klientów_2025_OSTATECZNA_v2.xlsx), żeby upewnić się, że polisa Pana Marka na pewno została wznowiona. Robisz to, bo jesteś odpowiedzialnym agentem. Chcesz, żeby klient spał spokojnie.

Problem w tym, że dbając o spokój klienta, nieświadomie ryzykujesz własnym bezpieczeństwem.

Dla Ciebie to tylko chwila pracy przy stole w salonie. Dla inspektora UODO czy hakera – to wymarzona okazja. Porozmawiajmy szczerze o tym, co wielu agentów robi „po godzinach”, i dlaczego w 2026 roku warto z tym skończyć.

Domowy komputer to pole minowe (nawet jeśli masz antywirusa)

W święta nasza czujność spada. Chcemy wierzyć, że cyberprzestępcy też jedzą karpia. Niestety, rzeczywistość cyfrowa nie zna dni wolnych.

Kiedy przesyłasz bazę klientów (PESEL, adresy, numery rejestracyjne) na prywatnego maila „żeby dokończyć w domu”, albo trzymasz je na dysku komputera, na którym Twoje dzieci instalują darmowe gry – grasz w rosyjską ruletkę.

Zastanów się przez chwilę:

  • Co jeśli zgubisz ten prywatny laptop lub pendrive?

  • Co jeśli plik Excela po prostu się „wysypie”? (Każdy z nas to kiedyś przeżył).

  • Co jeśli złośliwe oprogramowanie z gry dziecka wykradnie dane Twoich klientów?

To nie jest straszenie mandatami. To realne ryzyko utraty reputacji, na którą pracowałeś latami. Tłumaczenie „chciałem tylko pomóc klientowi” niestety nikogo wtedy nie przekona.

Dlaczego bezpieczeństwo to najlepsza inwestycja na nowy rok?

Wielu agentów uważa system CRM za zbędny koszt, bo „przecież Excel jest za darmo”. To pułapka. Excel jest darmowy tylko do pierwszej awarii lub wycieku danych.

Wdrażając system taki jak Altago R2, kupujesz sobie coś cenniejszego niż soft – kupujesz święty spokój. Możesz zamknąć biuro w piątek i wiedzieć, że dane są bezpieczne.

Oto jak to wygląda w praktyce – bez technicznego bełkotu:

1. Dane bezpieczne jak w sejfie
Trzymanie danych w chmurze Altago jest bezpieczniejsze niż na dysku w biurze. Stosujemy szyfrowanie klasy bankowej. Nawet w nierealnym scenariuszu fizycznej kradzieży serwera – złodziej zobaczy tylko ciąg losowych znaków. W Excelu? Wystarczy dwuklik i ma wszystko na tacy.

2. Koniec z wpadkami przy RODO
Znasz to uczucie, gdy dzwonisz do klienta z życzeniami, a on pyta: „Skąd macie numer? Wycofałem zgodę!”? W Excelu łatwo przeoczyć taką notatkę. Altago R2 pilnuje tego za Ciebie. Jeśli zgoda wygasła – system Cię ostrzeże zanim wybierzesz numer. Zero stresu, zero oskarżeń o nękanie.

3. Ty decydujesz, kto co widzi
Zatrudniasz nową osobę? Czy na pewno chcesz, żeby od pierwszego dnia miała dostęp do bazy Twoich kluczowych klientów VIP? W Excelu dajesz dostęp do wszystkiego albo do niczego. W Altago R2 to Ty rozdajesz karty – pracownik widzi tylko to, co jest mu potrzebne do pracy.

Nie zaczynaj stycznia od paniki

Styczeń w ubezpieczeniach to zawsze gorący okres. Wznowienia, nowe taryfy, domykanie roku. Ostatnią rzeczą, jakiej potrzebujesz w tym młynie, jest chaos w plikach i strach o RODO.

Bezpieczeństwo to nie tylko technologia. To komfort psychiczny. To pewność, że gdy klient zapyta o swoje dane, Ty wchodzisz do systemu, generujesz raport jednym kliknięciem i pijesz kawę. Bez gorączkowego przeszukiwania maili i segregatorów.

Co możesz zrobić dla siebie (i swojej firmy)?

Nie czekaj na noworoczne postanowienia. Decyzja o przejściu z „partyzantki w Excelu” na profesjonalne narzędzie to najlepszy prezent, jaki możesz sobie sprawić. Zamiast martwić się o bezpieczeństwo przy świątecznym stole, załatw to teraz.

Chcesz zobaczyć, jak Altago R2 zdejmuje Ci ten ciężar z głowy?

👉 altago.pl/r2

Zacznij rok 2026 jako profesjonalista, który ma kontrolę nad swoim biznesem – a nie jako zakładnik jednego pliku w Excelu.